Pag 19 (PL)  B1-2022 PNKV Biuletyn online.

O emigracji inaczejJ

Andrzej Sowa

3 stycznia1922 roku “Kurier Warszawski“ zamieścił bardzo interesujący i ważny artykuł zatytułowamy „Kto wraca”. Kto zamierza wrócic do Polski z ogromnej rzeszy Polaków, która znalazła się na wschodzie? Zarówno ci, którzy zostali przymusowo zabrani przez wycofujących się Rosjan w 1915 roku jak i ci, którzy zostali z powodów patriotycznych wywiezieni na Sybir. Mog a także wracac rodacy, którzy wyjechali do Rosji za chlebem i teraz, już w starszym wieku, zatęsknili za Polską. Bo bardzo często tak się zdarza, że gdzieś na Syberii lub w Turmenistanie Polaków, którzy całe życie tam spędzili ogarnęła taka ogromna tęsknota do wolnej ojczyzny, iz na nic nie bacząc, rzucają wszystko i jadą przed siebie o głodzie i chłodzie, ale rozgrzani nadzieją ujrzenia swej ziemi ojczystej.

Ale jest i druga strona tego medalu: czy na tej szalonej fali repatriacji wracają tylko nasi rodacy do własnej ojczyzny? Mam tu przed sobą, pisze autor, sprawozdanie przysłane z Moskwy przez Edwarda Zalewskiego. Na milion repatriantów, którychdo 1 listopada zarejestrowano znalazło się tylko 84 tysiące Polakow, a reszta? Ponad 700 tysiecy Białorusinów, 120 tysięcy Żydów i 65 tysięcy Galicjan. Oczywiście Galicjanie to także rodacy, więc Polacy stanowią tylko 15% od miljona. Autor zastanawia się, dlaczego tak wielu Żydów chce się przenieść do Polski. Oczywiscie mają pełne prawo ci Żydzi. Którzy wcześniej mieszkali w Polsce, ale oni stanowią zdecydowaną mniejszość, pozostali chcą wykorzystać okazję i uciec z bolszewickiego „raju”, podobnie chcą postąpić Białorusini. Tylko czy biedna Polska może przyjąć tak ogromną rzeszę nie tyle repatriantów co imigrantów? Warunków do tego nie ma, nawet bogatsze kraje zachodnie nie przyjmują imigrantów ani sezonowych pracowników. Dla Polski jest to problem trudny albo wręcz niemożliwy do rozwiązania.

W ostatnich latach polskie ulice, szkoły i biura stały się bardziej kolorowe. Choć kraj ten odmówił przyjęcia uchodźców z Bliskiego Wschodu, to jednocześnie szeroko otworzył podwoje dla innych rodzajów imigracji” – piszą regionalne i lokalne dzienniki w Niemczech należące do grupy wydawniczej Ippen (m.in. monachijski „Merkur”, „Frankfurter Neue Presse”).
Według oficjalnych danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców pod koniec 2020 r. prawo tymczasowego pobytu w Polsce posiadało ponad 267 tys. osób, a kolejnych 78 tys. wnioskodawców posiadało stałe prawo pobytu. W sumie do końca 2020 r. do Polski w celu zamieszkania, pracy lub nauki przyjechało 450 tys. osób. Pierwsze statystyki na rok 2021 wskazują na dalszy wzrost imigracji. Większość imigrantów mieści się w grupie wiekowej 20-39 lat – pisze autorka artykułu Aleksandra Fedorska. Zaznacza jednak, że faktyczna liczba tymczasowych pracowników w Polsce może być znacznie wyższa. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) szacuje ją na około 1,1 mln. Ponadto wielu zagranicznych pracowników korzysta z możliwości sezonowego zatrudnienia w Polsce, które obejmuje nawet dziewięć miesięcy w roku.